aquaz.eu
"Przyjaciel zarówno pikselom jak i wielokątom"

Christian "Taxman" Whitehead


Myślę, że to jest dla programisty gier komputerowych jakiś sukces, kiedy na samo pojawienie się planszy z jego nazwiskiem ludzie reagują w taki sposób:


https://youtu.be/UMEdZlosFpg?t=49

Było dosyć dużo znanych prac tego Pana w środowisku fanowskich gier z jeżem, ale chyba pierwszym ważniejszym projektem Christiana Whiteheada było przepisanie engine starych, Sonicowych gier do C++ z możliwością skorzystania z DirectX - projekt nazywał się Retro-Sonic.
Po co to robić? Bo można i bo można pozbyć się problemów emulacji (spróbujcie pograć w niektóre romhacki na emulatorze.. taka "zwirtualizowana" konsola czasem nieźle puchnie gubiąc inputy, albo przycinając graficznie).
Pierwsze dema tych prac zostały wypuszczone już w roku 2002, ale ślady jakichś konkretnych działań widać od roku 2004.
Cóż... proces powstawania był żmudny, ale trudno się dziwić, kiedy grafikę też trzeba było klepać samemu.
Poniżej można obejrzeć sobie wersję strony o projekcie z 2006 roku, na screenach z linku poniżej widać że engine oprócz tego, że działa na komputerach PC to działa też na... Dreamcaście.
Tak - klasyczny Sonic na Dreamcaście - nieemulowany, napisany od postaw!
RandomSonicNet.org - 2006/10

Powstało nawet w tym okresie pełnoprawne SDK do tworzenia gier na engine Retro-Sonic i to multiplatformowe!


Grę zaprezentował serwis Sonic Retro na SAGE - Sonic Amateur Game Expo w roku 2007 (polecam sprawdzić gry wystawiane w ramach tych onlineowych eventów - w zeszłym roku zagrywałem się w "Sonic vs Darkness", grę mocno w stylu gier na 3DSa na PC, rewelacja). Z tego engine korzystała jeszcze jedna fanowska gra "Sonic Nexus".
Wideo z dema pokazanego na SAGE :

https://www.youtube.com/watch?v=52TpFUNvNZA

Gdzieś w 2009 roku Taxman postanowił zrobić prototyp portu Sonic CD na iOSa. Nakręcił wideo, wystawił na YT i.. dostał od Segi po łbie. Wideo zostało zdjęte i prawnie poproszono go o zaprzestanie tego niecnego procederu.
Na szczęście ktoś w Sedze nie miał tak całkiem głowy w dupie no i Christian stał się twórcą pierwszego portu starej, klasycznej z gry z jeżem na komórki i wiele innych platform.

Do Christiana dołączył jeszcze jeden developer wywyodzący się z fanowskich gier z Sonikiem - Simon Thomley, którego logo (Headcannon) pojawia się zaraz po logu Taxmana w materiałach o Sonic Manii i tak powstały dwa kolejne porty na komórki - Sonic 1 i Sonic 2.
Dalej było już z górki.. z górki w San Francisco, w którym było legendarne biuro Segi które dało nam Sonic Adventure... no i miejscówka dała nam oczywiście City Escape! Otóż biuro w słonecznej Kaliforni miało się zwinąć - zwolnionych zostało dużo pracowników, również osoba, która bezpośrednio nadzorowała współpracę z Christianem i Simonem. Kontakt się urwał.

Cofnęliśmy się przez to o parę lat, ale nie na długo...

https://www.youtube.com/watch?v=Ct1cErthI6s

Na planszy tytułowej pojawia się jeszcze nazwisko Tee Lopes - też niezwiązanego z Segą, który później współpracował oficjalnie przy Sonic Mania.

Mieliśmy już porty Sonic CD, Sonic 1 i 2.. trzeba było zrobić port Sonic 3 and Knuckles. Panowie, jak wcześniej, zrobili prototyp i wideo wystawili na YT.
Tym razem to fani postanowili wziąć sprawy we własne ręce i stworzyli petycję na change.org aby gra została oficjalnie wypuszczona pod szyldem Segi - https://www.change.org/p/sega-release-sonic-3-remastered

Co prawda remaster nigdy się nie ukazał, ale obaj panowie zostali zaprzęgnięci do innej pracy, do jakiej to chyba już nie muszę mówić :D

W głowach wielu ludzi musiało się dobrze poprzestawiać, żeby wziąć ludzi z fanowskiego środowiska do oficjalnego projektu, który jeszcze zanim wyszedł na światło dzienne miał tak niesamowicie pozytywny odbiór. To był eksperyment, bo takie rzeczy nie zdarzają się znowu aż tak często, szczególnie Sedze (czasem wolą pójść do innego studia, zeby zrobiło im grę, jak to się kończy.. sami wiecie)


Tyson Hesse, Simon Thomley, Christian Whitehead, Falk Au Yeong, Tee Lopes, Hyper Potions

Z fanowskiego środowiska pochodzi naprawdę bardzo duża część Sonic Manii, więc można śmiało powiedzieć, że jest to gra dla fanów, stworzona przez fanów.

Oprócz Christiana Whiteheada i Simona Thomleya warto zwrócić jeszcze uwagę na wymienionego juz wcześniej Tee Lopesa (twórcę muzyki) Falk Au Yeonga (kompozytor, autor muzyki, o nim też trzeba dwa słowa z osobna napisać, bo jest kilka jego kompozycji wartych uwagi) Tysona Hesse (współtwórcę animowanych trailerów) oraz Hyper Potions (twórców muzyki, też zapalonych fanów jeża).

Wygląda na to, że eksperyment się udał :)